Layout by
17 kwi 2015
Prosto w Polski: "Szalone Tokio" Agnieszki Szulim. - czyli nasz kochany TVN.
Tak więc, chociaż niezbyt przychylnie byłam nastawiona po obejrzeniu po raz setny trailera w czasie przerwy na reklamy, obejrzałam.
Wyznaję zasadę - nie komentuję, jeżeli się w temacie nie zorientuję. A tak pozatym trzeba zobaczyć, co też znowu TVN wymyślił.
Tak więc zacznę od początku czyli od...
1. Asimo najnowszym modelem robota.. chotto.. czy ja się przesłyszałam? Really? Asiomo powstał przecież 15 lat temu, a w Miraikan stoi jako retro gadżet.
2. Neko Cafe... kocia kafejka, no ale naprawdę? tylko 3 w całym mieście? z tego co mi wiadomo jest tam ich od zalania..
3. Knajpka z małpimi kelnerkami? No, wszystko ok.. ale ona jest 100 km od Tokio?
4. "W Tokio wszystko kręci się wokół seksu" yhy.. Tak jak u nas.. Tylko, że tam kobiety nawet w upale zakładają getry i leginsy pod krótkie spodenki bądź spódniczki... Nikt się nie obściskuje na ulicach. A to, co robi każdy w swojej sypialni, to chyba indywidualna sprawa?
Wszelkie sekst gadżety, używane majtki,bądź specyficzne perfumy znajdziemy w każdym seks shopie a jeżeli nie to na ebay'u bądź allegro..? Tak samo dmuchane lalki.
Hotele miłości? Coś mi się wydaje, że bardziej zarabiają już jako atrakcje turystyczne... (¬‿¬)
5. "i wokół gier komputerowych" no, wiadomo, wszędzie znajdziemy graczy...
6. Modyfikacje - modyfikacje ciała znajdziemy wszędzie, na całym świecie. Nawet w Polsce, jeżeli dobrze poszukamy. Wszelkie implanty, wkręty czy skaryfikacje...
Nic odkrywczego..
7. Host Club - no chyba każdy, kto jest w temacie wie co to. Ale to po prostu alternatywa hostess..
Tak więc, co z tego wyniosłam? Nic.
Temat oklepany, lekko zakłamany
Jeżeli ktoś jest ciekawy, można obejrzeć, choć nie polecam.